Prawie pod sudańską granicą
Dziś trochę z innej paczki. Pogoda za oknem nie nastraja pozytywnie, jak Polska długa i szeroka. Dlatego dziś postaram się Was trochę rozweselić, pokażę zdjęcia z naszego ostatniego urlopu, bo miejsce wydaje mi się tego warte. Rzecz miała miejsce niedaleko (?) granicy Egiptu i Sudanu, nad Morzem Czerwonym. Piękny, dziewiczy i pustynny teren, na którym co kilkanaście kilometrów zaczynają powstawać wielkie kompleksy hotelowe. Wyobraźcie sobie, ile trzeba włożyć wysiłku, nie mówiąc o kasie, żeby na żywej pustyni postawić hotel, zagospodarować zieleń i stworzyć taką zieloną oazę? Dla mnie wręcz wydaje się to niemożliwe, - a jednak! Ludzie - Egipcjanie, których poznaliśmy, bardzo, bardzo przyjaźni. Ale to chyba akurat według zasady "Jak Kuba..." Nie, nie była to podróżnicza wyprawa z plecakami. Był to zorganizowany regularny urlop w 5*hotelu Sol Y Mar Abu Dabbab, lotnisko w Marsa el Alam. Byłam już w wielu miejscach, zarejestrowałam w pamięci wiele pięknych obrazów, ale to, co widziałam tam.....zobaczcie zresztą same:
Ogólnie, niezapomniany czas. Błogie lenistwo, dziewicza rafa koralowa, kryształowo czysta woda, czułam się jak bohaterka "Błękitnej laguny". Pewnie, nie były to Malediwy, ale wspomnienia - bezcenne:)
Pozdrawiam,
Bea
Ogólnie, niezapomniany czas. Błogie lenistwo, dziewicza rafa koralowa, kryształowo czysta woda, czułam się jak bohaterka "Błękitnej laguny". Pewnie, nie były to Malediwy, ale wspomnienia - bezcenne:)
Pozdrawiam,
Bea
mimo, iż wodne sporty są absolutnie nie dla mnie, jednak będąc w Egipcie nie mogłam sobie odmówić nurkowania :) co prawda była to głębokość do 10 m ale za to niezapomniane wrażenia na całe życie
OdpowiedzUsuńSuper zdjecia. Jakos nie moge sie przekonac do Egiptu mimo, ze ma bardzo wiele do zaoferowania.Narazie go omijam, ale byc moze kiedys sie przekonam.
OdpowiedzUsuńNo dobra, szczerze powiedziawszy żółci mi się ulało oglądając te piękne zdjęcia!!D:D:D
OdpowiedzUsuńOczywiście zazdraszczam udanego urlopu i cieszę się, że są jeszcze tak piękne miejsca na ziemi:))Przepiękne zdjęcia, taki urlop musi zostać w pamięci:)Cudne!
your blog is wonderful!
OdpowiedzUsuńSerdeczne pozdrowienia
♥ Kasia ♥
NO KOCHANA!!! TOZ TO RAJ-CUDNIE!!!
OdpowiedzUsuń