Znamię-dragonfly, czyli.....ważka
Film...Znamię/dragonfly
Jakiś czas temu widziałam ten film, bardzo mnie wzruszył. Od tamtego czasu zawsze temat ważki wracał. Nie miałam odwagi, żeby go poruszyć, bo...dotykał moich osobistych emocji. I to bardzo.
Odważyłam się. Odwagi mi dodała i zainspirowała
Dagmara
prezentując swoje turkusowe krzesełka:)
Jaki był skutek, możecie same obejrzeć:
Pozdrawiam,
Bea
Jakiś czas temu widziałam ten film, bardzo mnie wzruszył. Od tamtego czasu zawsze temat ważki wracał. Nie miałam odwagi, żeby go poruszyć, bo...dotykał moich osobistych emocji. I to bardzo.
Odważyłam się. Odwagi mi dodała i zainspirowała
Dagmara
prezentując swoje turkusowe krzesełka:)
Jaki był skutek, możecie same obejrzeć:
Bea
Cudne takie delikatne jak żywe :o)
OdpowiedzUsuńprześliczne i w dodatku turkusowe
OdpowiedzUsuńŚliczne ważki.. takie lekkie...
OdpowiedzUsuńA film faktycznie wzruszający
wspaniałe, takie delikatniutkie, zwiewne, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy w sklepiku. Nie mogę odkleić się wzrokiem bo jest u Was lambrekin, który mi się bardzo podoba ( w różyczki z krateczką 39zł),ale niestety nie ma go na stanie :( Z resztą wszystko mi się podoba. Jak wystartuje z moim sklepikiem zaraz podlinkuję Wasz sklep.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Magda
Idealnie pasują u Dagmary na jej turkusowym stole, udana inspiracja i genialna realizacja :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę wielu udanych pomysłów!!!
Ewelina
Ale cudne rzeczy tworzysz,pogrzebalam ,przegrzebalam caly Twoj blog i zostaje.Serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuń